Pulled pork, czyli uczta dla mięsożerców

Pulled pork to marynowana wieprzowina poddawana długiej obróbce termicznej w niskiej temperaturze. Dzięki takiemu sposobowi przygotowania mięso jest delikatne, miękkie i rozpada się na cienkie kawałki, które przypominają wyglądem grube nitki. Mimo iż przygotowanie zajmuje sporo czasu, to naprawdę warto spróbować.  Możecie przygotować marynatę według swoich preferencji, np. ostrzejszą, czy bardziej orientalną. Gwarantuję, że jeśli choć raz przygotujecie mięso w ten sposób, to na tym jednym razie nie poprzestaniecie. Kanapki z pulled pork to jedne z najsmaczniejszych jakie jadłam. Po prostu rewelacja!



SKŁADNIKI


  • łopatka wieprzowa około 1,5 kg

marynata:


  • 2 łyżki słodkiej papryki
  • 1 łyżka ostrej papryki
  • 2 łyżki pieprzu cayenne
  • 1 łyżka przyprawy garam masala
  • 1 łyżka soli
  • 1 łyżka cukru muscovado
  • 1 łyżka brązowego cukru
  • 2 łyżki sosu barbecue
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 1 łyżka oliwy czosnkowej
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 ząbki czosnku

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA


  1. Wszystkie składniki marynaty połączyć ze sobą. Powinna wyjść dość gęsta, błyszcząca masa.
  2. Mięso umyć i osuszyć. Z uwagi na długi czas obróbki termicznej najlepsze będzie mięso, które ma na sobie trochę tłuszczyku. W czasie pieczenia tłuszcz w 100% się wytopi i sprawi, że mięso będzie delikatne i soczyste. 
  3. Całe mięso dokładnie natrzeć marynatą. Odstawić na co najmniej 12h do lodówki. 
  4. Mięso przełożyć do żeliwnego garnka (np. gęsiarki), jeżeli takiego nie macie może być np. naczynie żaroodporne, ale ważne jest by było zrobione z grubego szkła i miało pokrywkę. Można podlać niepełną szklanką wody, jeśli mięso jest bardzo chude.
  5. Piekarnik nastawić na temperaturę 100-120 stopni, im niższa tym lepiej. Pieczemy mięso pod przykryciem ok 5h. Aż skórka się przyrómieni, a mięso po nakłuciu widelcem będzie się rozpadało na kawałki. Pamiętajcie, że im większe mięso tym dłuższy czas pieczenia, np łopatka o wadze 2,5 kg będzie już potrzebowała co najmniej 8h pieczenia.
  6. Upieczone mięso wyjąć na talerz i dwoma widelcami "wyczesać", czyli podzielić na grube włókna. Mięso jest tak delikatne, że wystarcza lekki ruch aby je podzielić. 
  7. Mięso jest doskonałe na kanapki, moją ulubiona wersja to ciabatta z majonezem, rukolą i pulled pork udekorowana pomidorkiem koktajlowym i posypana świeżo mielonym pieprzem, na zdjęciu równie pyszna wersja ze świeżą bazylią.
Smacznego!





This entry was posted on 10 maj 2014 and is filed under ,,,. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0. You can leave a response.

7 Responses to “Pulled pork, czyli uczta dla mięsożerców”

  1. Uwielbiam pulled pork! Całkowicie się zgadzam, to uczta dla mięsożerców ;D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie cała rodzina uwielbia, bez wyjątków :)
    Bardzo fajny blog, na pewno będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, pewnie takie mięsko jest super zaraz po upieczeniu, to znaczy jak ostygnie i odpocznie, a co jeśli zostanie na drugi dzień????Jak z nim postępować????należy je podgrzewać???podawać na zimno???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj jem je na zimno, na kanapkach. Spokojnie można przechowywać kilka dni w lodówce, nic się mu nie stanie. Świetnie będzie też smakowało w kanapkach na ciepło. Sprawdzi się w każdej wersji :)

      Usuń
  4. Wielkie dzięki za szybką odpowiedź, będę robić ale w wolnowarze,pierwszy raz i trochę się boje,czy wyjdzie?Czy dobrze doprawiłam itd, czy mięsko powinno mieć słodki posmak????
    Wolnowar testuje,więc stąd moja trema.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie posiadam wolnowaru, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Ale wydaje mi się, ze powinno się udać, a nawet może wyjdzie jeszcze delikatniejsze i bardziej kruche. Bardzo delikatna poświata słodyczy jest wyczuwalna, ale zdecydowanie dominują pikantne smaki :)

      Usuń
  5. No, to ruszam ze swinina :-) Mam nadzieje ze bedzie tak smacznie jak sie zapowiada. Dzieki za inspiracje!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...