Połowa listopada już za nami, coraz mniej dni do grudnia. A początek grudnia to wiadomo- Mikołajki :) Co roku z tej okazji przygotowuję słodkie podarunki dla bliskich, staram się aby co roku było to coś nowego, zaskakującego i jak zawsze pysznego :) Jednym z prezentów, który każdy łakomczuch przyjmie z chęcią to bombonierka. Ale po co kupować, gotową skoro sto razy lepszą można zrobić samemu? :) Jakiś czas temu pokazałam Wam pyszne czekoladki nadziane masłem orzechowym i oblane białą czekoladą, które mogą być wspaniałym elementem bombonierki, ale wiadomo, że im więcej słodkich smaków skrywa pudełeczko tym lepiej :) Dlatego w najbliższych dniach podam Wam kilka pomysłów na domowe czekoladki, którymi na pewno zaskoczycie swoich bliskich :) Nie martwcie się jeśli nie macie formy do czekoladek, bo równie piękne pralinki można wyczarować bez niej, wystarczy mocno schłodzić nadzienie formować z niego kule, zamrozić je i maczać w roztopionej czekoladzie. Efekt też jest wspaniały. Czekoladki, które Wam dziś proponuję mają dość nietypowy smak, bo głównym nośnikiem smaku jest w nich japońska herbata matcha. Jest to sproszkowana zielona herbata, która nadaje słodkościowm nieco orientalnego, z odrobiną goryczy, w każdym razie bardzo oryginalnego smaku. Na pewno przypadną do gustu poszukiwaczom nietuzinkowych słodkości :)
SKŁADNIKI (10 sztuk)
nadzienie
- 1/2 tabliczki białej czekolady
- 4 łyżki mascarpone
- 1 kopiasta łyżęczka hernaty matcha
skorupka
- 1/3 tabliczki mlecznej czekolady
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
- 1-2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- Białą czekoladę roztopić w kąpieli wodnej lub w mikrofali (uważać żeby nieprzypalić!). Czekoladę lekko przestudzić i przy pomocy łyżki połączyć z mascarpone i zieloną herbatą. Skladniki powinny się idelanie połączyć tworząć gładką masę.
- Silikonową formę do czekoladek włożyć do zamrażarki. W tym czasie mleczną i gorzką czekoladę roztopić w kąpieli wodnej lub mikrofali. Gdy czekolada będzie płynna dodać olej lub roztopione masło (dzięki temu skorupka czekoladek nie bedzie taka twarta, jest to ważne zwłaszcza gdy używamy gorzkiej czekolady).
- Foremkę na czekoladki wyjąć z zamrażarki. Przt pomocy pędzelka smarować wewnątrz czekoladkowe formy. Bardzo waże jest to, aby w żadnym miejsu przez czekoladę nie prześwitywała foremka, bo wtedy czekoladki popękają przy wyjmowaniu i dziurkami może wychodzić nadzienie. Warstwa czekolady powinna być 2-3 milimetrowa. Jeśli czekolada spływa i nie pokrywa równomiernie ścianek najlepiej wstawić foremkę na kilka minut do zamrażarki. Wyjąć i powtórnie pomalować, tam gdzie zostały niedoskonałości. Wstawić ponownie do zamrażarki na 5-10 minut.
- Tak przygotowane czekoladki wypełnić nadzieniem, zostawiająć przy tym 2-3 mm od góry. Włożyć do zamrażarki na 10 min.
- Ciemną czekoladę podgrzać jeśli stężała zbyt bardzo. Przy pomocy pędzelka rozprowadzzić na nadzieniu czekoladę "zamykająć" tym samym czekoladki (po to zostawialiśmy 2-3mm). Gotowe czekoladki wstawić na 1h do lodówki (wtecy mamy pewność, że ładnie wyją z foremek i nie połamią się)
- Czekoladki po wyjęciu z lodówki dobrze jest zostawić w temperaturze pokojowej na około godzinę, żeby czekolada troszkę zmiękła. Tak przygotowane słodkości można zapakować w pudełeczko, ozdobną folię i podarować bliskim lub po prostu zjeść :)
METODA BEZ FOREMEK
Nadzienie do czekoladek chłodzimy w lodówce, kiedy masa stężeje i stanie się plastyczna, przy pomocy łyżki i dłoni formujmey kuleczki. Układamy np. w płaskim pudełku wyłożonym papierem do pieczenia i wkłądamy do zamrażarki na 30 min. Czekoladę do skorupki roztapiamy jak powyżej. Zamrożone czekoladki nadziewamy na wykałaczkę, patyczek do szaszłyka lub widelec i maczamy w czekoladzie. Trzymamy chwilę nad naczyniem z czekoladą aby nadmiar polewy skapnął. Układamy na papierze do pieczenia i wkłądamy do lodówki. Dalej postępujemy w ten sam sposób :)
Smacznego!
Fantastyczne! Na pewnp sprawdzą się jako udany prezent :) Dziękuję za udział w akcji Prezenty na Mikołajki ;)
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym takiej wyjątkowej czekoladki :)
OdpowiedzUsuńJako herbaciara będę musiała koniecznie spróbować, bardzo apetyczne, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńsprawdzą się na babskim wieczorze idealnie :D Uwielbiam takie proste, smaczne i niedrogie przepisy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie to ja bym zjadła sama :D nie no podzieliłabym się z bliskimi :)
OdpowiedzUsuńInteresujący przepis, z tego co widzę, to sporym zainteresowaniem cieszy się obecnie matcha herbata. Znalazłam ostatnio dobrze zaopatrzony sklep z herbatami, w którym zakupiłam właśnie ten zdrowy, sypki proszek. Lekko słodkawy smak matcha bardzo przypadł mi do gustu, w niedalekiej przyszłości z pewnością wykorzystam go do przyrządzenia deseru.
OdpowiedzUsuńTwoje pralinki zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, wyglądają jak z najlepszej manufaktury czekolady! Niestety ja nie mam takiego talentu ale lubię, kiedy moja rodzina zajada się słodkościami domowej roboty, dlatego korzystam z przepisów na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/
OdpowiedzUsuńMam wtedy pewność, że moja rodzinka może delektować się pysznymi, domowymi smakołykami. Serdecznie polecam!